Przeczytałem właśnie książkę wydaną przez Iskry a napisaną przez wieloletniego dziennikarza prawnego Stanisława Milewskiego zatytułowaną „Intymne życie niegdysiejszej Warszawy”. Moje rodzinne miasto miało wielu portrecistów ale ten autor spośród nich wyróżnia się zdecydowanie. Pokazuje Warszawę jakiej nie znamy. A warto ją poznać. Zwłaszcza tę starą, która już
Kto ma dużo czasu, ten przed maturą robi sobie powtórkę ze wszystkiego. Kto jednak nie ma czasu, bierze się tylko za to, co najważniejsze. Ale co jest najważniejsze? Właściwie to tylko trzy rzeczy: literatura wojenna, literatura miejska i literatura wiejska. Cała reszta to przypisy do wojny, miasta bądź wsi. Jak człowiek sobie wbije do głowy to, co wiąże się z jednym z tych trzech zagadnień, to murowane, że sobie poradzi z wypracowaniem na maturze. Choćby temat tego wypracowania dotyczył zupełnie nieznanej lektury, to przecież będzie się ona wiązała albo z problematyką wiejską, albo miejską, albo też wojenną. Niczego innego w literaturze nie wymyślono. A jeśli nawet wymyślono, to szkoły trzymają się od tego z daleka. A jak ktoś ma szczęście, to trafi mu się dwa w jednym, np. wieś i wojna (chociażby Potop Henryka Sienkiewicza), a wyjątkowi szczęściarze mogą nawet liczyć na trzy w jednym (chociażby Przedwiośnie Stefana Żeromskiego, gdzie miastem jest Warszawa, a wcześniej Baku i Moskwa, wsią jest Nawłoć, potem Chłodek, zaś wojna to rewolucja bolszewicka, a potem wojna polsko-radziecka). Oczywiście szczęściu można dopomóc i po prostu powtórzyć materiał tak, aby z każdej lektury wydobyć jeden ze wspomnianych motywów. Po dobrze wykonanej powtórce potem wszędzie będzie się widzieć wieś, miasto bądź wojnę. A czasem wszystko naraz. Ja, odkąd uczę języka polskiego, nie omawiałem jeszcze tekstu, który byłby o czymś innym. Nawet miłość dzielimy na wojenną (patrz np. poezja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego), miejską (np. poezja Juliana Tuwima) i wiejską (np. poezja Bolesława Leśmiana). Pół królestwa oddam temu, kto wskaże mi utwór, który nie byłby ani wojenny, ani miejski, ani wiejski, tylko zupełnie inny. Literatura wojenna Skoro już wiemy, że lektury szkolne są tylko o trzech sprawach, możemy zacząć je powtarzać. Warto ułożyć sobie całą wiedzę tak, aby każdy typ literatury budził wiele skojarzeń. Weźmy pod uwagę np. wojnę. Sama wojna to tylko hasło. Gdy je słyszę, to od razu otwiera mi się w głowie szereg szuflad. Bo przecież wojna to naród i jego losy (pięknie ten problem został pokazany w III części Dziadów Adama Mickiewicza; mimo że bezpośrednio o wojnie nie ma za wiele, to czuć, że dzieło powstało jako reakcja na klęskę powstania). Wojna to tragizm, czyli konieczność cierpienia, upadku, klęski (o tym jest większość dzieł polskiego romantyzmu, zaś szczególnie, oprócz wspomnianych Dziadów, Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego). Niektórym wojna kojarzy się przede wszystkim z patriotyzmem, z walką o wolność kraju, z poświęcaniem szczęścia, a nawet życia. Literatura wojenna zwykle jest patriotyczna (zob. poezję Mickiewicza, Słowackiego). Wojna to bohaterowie, którzy zdobyli sławę (Iliada Homera jest pod tym względem niedoścignionym wzorem) albo też się zrehabilitowali (jak Kmicic z Potopu). Nie wszystkim się oczywiście udało. Niektórzy chcieli zrobić coś wielkiego, ale przegrali z własnymi słabościami (jak Kordian, tytułowy bohater dramatu Juliusza Słowackiego). Oczywiście wojna znaczy przede wszystkim śmierć (niezrównany w ukazywaniu śmierci jest Szekspir, nic więc dziwnego, że w Makbecie i Hamlecie są zawarte epizody wojenne). Prawdę mówiąc, to niewiele jest utworów, w których nie pojawia się motyw wojny, nawet w poezji Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego mowa jest o wojnie, którą wiedziemy z własnym ciałem i z szatanem (zob. sonety tego barokowego poety). A jeśli już jesteśmy przy wojnie ukazywanej nie dosłownie, lecz metaforycznie, to najlepszym przykładem jest oczywiście Dżuma Alberta Camusa. Ta powieść to świetny przykład literatury wojennej (ale zakamuflowanej) oraz miejskiej (akcja dzieje się w Oranie). Gdyby ktoś chciał powtórzyć motyw wojny w literaturze, daję słowo, że musiałby powtórzyć wszystko. Zbierając zatem informacje o wojnie w wybranych lekturach, przy okazji powiększamy wiedzę o każdym innym dziele. Jeśli wiemy, z czym związana jest wojna w jakimś utworze (np. z cierpieniem, tragizmem, bohaterstwem, rehabilitacją, śmiercią itd.), będziemy potrafili dokonać interpretacji także dzieła nieznanego. Po prostu poszukamy w nim tych samych cech, które znamy z innych utworów. Powtarzanie motywami jest najlepszym sposobem przygotowywania się do matury pisemnej. A spośród motywów liczą się właśnie te trzy: wojna, miasto i wieś. Literatura miejska Balzaka), lub metaforycznie, w czym najlepsi są Rosjanie (chociażby Fiodor Dostojewski). Także polscy pisarze nie pozostali obojętni na tę tematykę, mimo że u nas trudno o czysty temat miejski, w którym nie byłoby nic o wojnie. Stosunkowo najmniej o wojnie, a najwięcej o mieście napisał Bolesław Prus, równie czuły na krzywdę społeczną (patrz Katarynka), jak i pragnienie przekraczania granic społecznych. Wokulski, bohater Lalki, mógł zrobić wszystko, ale nie mógł zdobyć serca Izabeli Łęckiej. Ta młoda arystokratka była już poza zasięgiem jego możliwości. Chociaż Wokulskiemu, podobnie jak wielu innym ludziom, wydawało się, że granice można przekraczać dzięki pieniądzom. Stąd tyle miejsca Prus poświęcił kwestiom finansowym. Bohaterowie Lalki zarabiają i wydają krocie. Wciąż czytamy o zawrotnych sumach, które można było stracić bądź zyskać. Ale w Lalce mowa jest też o przekraczaniu granicy dzięki nauce, np. o wzbijaniu się w przestworza na materiale lżejszym od powietrza. Ale do prowadzenia badań naukowych także potrzebne są pieniądze, a gdy ich nie ma, trudno przekraczać jakąkolwiek granicę. Literatura miejska najczęściej dotyka problemu przekraczania granic. Zresztą jedno z dzieł miejskich nawet nosi tytuł Granica. Nie ma chyba ucznia liceum, który nie uczestniczyłby w lekcji poświęconej różnorodnym znaczeniom tytułowej granicy. Powieść Nałkowskiej to klasyczny przykład literatury miejskiej, chociaż warto pamiętać, że część akcji rozgrywa się na wsi, w rodzinnym domu Zenona Ziembiewicza. Jednak bohatera gna do miasta, czyli tam, gdzie łatwiej zrobić karierę, ale łatwiej też o moralne zatracenie. Literatura wiejska Intuicja mi podpowiada, że pojawi się jeden z trzech motywów, a być może wszystkie, jak było w tym roku. Być może innego wyjścia nie ma. W roku 2007 na poziomie podstawowym był temat miejski (cytuję fragment Przedwiośnia: To obce miasto stało się dla niej jeszcze bardziej obce, cudze, niepojęte, groźne, złowieszcze), a na rozszerzonym dano przykłady dzieł "dwa w jednym" (motyw miejski i wiejski). Mimo że dzieła Brunona Schulza i Gustawa Flauberta mogły być uczniom zupełnie nieznane, poradzili sobie dzięki znajomości obydwu motywów, czyli miasta i wsi. Także w drugim temacie na poziomie rozszerzonym chodziło o to samo, tzn. o miasto (Opole) w poezji Tomasza Różyckiego oraz o wieś (Soplicowo) w Panu Tadeuszu. A na poziomie podstawowym był przykład literatury wojennej (martyrologia młodzieży wileńskiej z okresu przed powstaniem listopadowym), czyli III cz. Dziadów Mickiewicza. Nic dodać, nic ująć. Na maturze liczy się tylko wojna, miasto i wieś. A wieś, jaka jest, każdy widzi. Zwykle na egzaminie są Chłopi Reymonta. Byli już po wielokroć, więc może nie w tym roku. Ale chłopi bywają uparci. Przygotowując się do matury, na wszelki wypadek nie zapomnijmy o motywie wiejskim.Jasny beż – klasyczny kolor, który pasuje do wszystkiego i dodaje paznokciom elegancji. Beżowy brąz – ciepły odcień brązu, który nadaje paznokciom naturalnego wyglądu. Nude róż – delikatny odcień różu, który komponuje się z każdym typem ubioru. Jasny nude – neutralny kolor skóry, który pasuje do wszystkich karnacji.
Home Książki Kryminał, sensacja, thriller Podejrzany bez dwóch zdań Basia Kotula wciąż wierzy, że „kryminał to taki romans, tyle że z trupem w tle”. Dlatego gdy ktoś na szyi dyrektora działu personalnego zacisnął krawat w różowe słonie, jest przekonana, że za zbrodnią czai się zawiedzione uczucie. Inaczej uważa podkomisarz Martuś, który szuka mordercy wśród kandydatów do zwolnienia z pracy. W trakcie śledztwa musi dodatkowo opierać się zakusom samotnych pracownic korporacji, które nie mają pojęcia, że podkomisarz jest związany z ich szefową. Tymczasem Martuś nie wie, że sam jest podejrzewany przez Basię o chęć porzucenia jej… Czy szukanie mordercy nie zagrozi ponownie ich związkowi? Co kryje się w kieszeni denata i skąd podkomisarz Rafał Martuś wie, co to jest? I czy uda się oczyścić Basię Kotulę z podejrzeń, kiedy okazuje się, że to ona jest tą pierwszą do zwolnienia z pracy? Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,0 / 10 61 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Efektowna bluza z bufiastymi rękawami to z kolei wymarzony dodatek do ołówkowych spódnic i spodni z szerokimi nogawkami. Doskonale sprawdzi się też w parze z eleganckimi cygaretkami. W ten sam sposób możesz nosić bluzę ze stójką. Bluzy damskie wysokiej jakości polskiego producenta Lillow. Sprawdź oryginalne bluzy damskie z kapturem!
„Teologia zwierząt” autorstwa anglikańskiego duchownego ks. Andrew Linzeya to − moim zdaniem − jedna z ważniejszych książek teologicznych, jakie ostatnio (w tym wypadku w roku 2010) ukazały się w Polsce. Po jej lekturze publicysta „The Tablet” napisał, że stanowi ona wyzwanie dla naszego sposobu życia i myślenia. Zwłaszcza dla teologii chrześcijańskiej, której przedstawiciele zbyt prosto, jak dotąd, interpretowali przykazanie „czynienia sobie ziemi poddaną”. Teologia ta (szczególnie tradycja zachodnia, bo prawosławie wykazuje tu o wiele większą wrażliwość) powinna również gruntownie przemyśleć rozważania angielskiego myśliciela na temat cierpienia Boga, solidarnego ze wszystkimi istotami zdolnymi do odczuwania bólu. Oraz na temat cierpienia Jezusa − jako Tego, który wziął na siebie ból świata całego. Wbrew pozorom autor − snując takie właśnie rozważania chrystologiczne − nie jest szczególnie oryginalny. On sam zresztą doskonale zdaje sobie z tego sprawę, wspominając na przykład Juliannę z Norwich, która pisała, że „kiedy On [Chrystus] czuł ból, wszelkie istoty zdolne do cierpienia cierpiały wraz z Nim”. Albo też – w Polsce, niestety, zupełnie nieznaną – średniowieczną wizjonerkę Margery Kempe, o której opowiadano, że „gdy widziała, iż człowiek bądź zwierzę zostało zranione, gdy ktoś bił dziecko na jej oczach lub okładał konia czy inne zwierzę batem – wydawało jej się, że widzi naszego Pana, bitego i ranionego”. W tym miejscu otwiera się szerokie pole dla – prowadzonych w duchu Teilharda de Chardin – spekulacji na temat Jezusa Chrystusa jako „Arcykapłana całego stworzenia” i dla rozważań o gatunku ludzkim jako „ludzie kapłańskim”, mającym szczególną misję w obliczu wszystkiego, co żyje. Co tu kryć, dzieło Linzeya jest (przynajmniej dla mnie) niezwykle inspirujące. Autor pisze bowiem – i trudno się nad tym nie zastanowić – że „potrzeba nam trzech zmian w myśleniu. Pierwszą zmianą jest odejście od idei głoszącej, że Bóg – o ile cierpi w ogóle – cierpi jedynie w obrębie gatunku ludzkiego, i podjęcie idei Boga cierpiącego we wszystkich istotach żywych. Drugą jest zmiana koncepcji kapłaństwa (…) na pogląd mówiący, iż jest ono uczestnictwem w odkupiającej Bożej obecności w świecie. Trzecią zmianą jest odejście od poglądu mówiącego, że cechy kapłaństwa – reprezentowanie i poświęcenie – mogą być opisane poprzez całkowite skupienie się na człowieku, bez powiązania ich z Chrystusową mocą i służbą całemu stworzeniu” (podkreślenia moje – Interesujace, prawda? A to tylko maleńki fragment (zaledwie kilka wierszy) książki liczącej ponad 300 stron. Kiedy po nią sięgałem, wydawało mi się, że autor odwoływać się będzie przede wszystkim do praw zwierząt wynikających ze wspólnoty stworzenia (tzw. paradygmat równości). Tymczasem on sięgnął dużo głębiej: do zobowiązania nałożonego, jego zdaniem, na ludzkość przez fakt Wcielenia Boga, który „uniżył samego siebie” (Flp 2, 8). To zaś według Linzeya oznacza, że człowiek ma być „gatunkiem służącym”, współpracownikiem Chrystusa „w leczeniu i wyzwalaniu tego, co stworzone”. Innymi słowy: „«wyższy» [tj. człowiek] ma poświęcać się dla «niższego»” (tzw. paradygmat hojności). Tego bowiem – jak twierdzi autor „Teologii zwierząt” – wymaga od nas chrześcijaństwo. Warto przeczytać książkę Andrew Linzeya, choć to, co dotąd napisałem, nie powinno nikogo zwalniać od obowiązku jej krytycznej lektury, bo nie jest ona, niestety, wolna także i od pewnych uproszczeń (chodzi mi zwłaszcza o część drugą, poświęconą już nie tyle teologii, ile raczej „praktyce etycznej”). To może być nawet dobre ćwiczenie: dyskusja z tezami, które nie są nam dane do wierzenia, ale do przemyślenia (i ich przyjęcia bądź odrzucenia) Dodatkową, trudną do przecenienia wartością „Teologii zwierząt” jest dołączony do niej „przewodnik po literaturze”. Niestety, samo jego przejrzenie napełniło mnie frustracją. Uświadomiłem sobie bowiem, jak wielu ważnych książek z szeroko pojętej „teologii stworzenia” nie przetłumaczono jeszcze na język polski. Pozostaje nadzieja, że publikacja dzieła Andrew Linzeya zapowiada w tym względzie jakąś zmianę.
Jakie książki znalazły się na liście lektur obowiązkowych na egzamin ósmoklasisty 2022 z polskiego? Poniżej możecie znaleźć pełną listę. Adam Mickiewicz, "Reduta Ordona", "Śmierć
Przejdź do przepisuZielona Fasola Z Pomidorami to prosty przepis na warzywny dodatek do gotowania na płycie kuchennej, który może być punktem wyjścia do ulubionych przypraw lub podstawowym, jednym-dwóm uderzeniem świeżego smaku pamiętam, jak pierwszy raz miałem świeżo ugotowaną zieloną fasolkę zamiast tych, które są w puszce: też, czy gotowana zielona fasola nie powinna być naprawdę słona i papkowata?Więc nie. To, że przyzwyczailiśmy się do tego, jak łatwo jest otworzyć puszkę zielonej fasoli, nie oznacza, że to właśnie radość ze świeżej zielonej fasoli – przystawki prosto z ogrodu! Są gotowane na śmierć w puszce i nie ma z tego powrotu. Tak, można je łatwo otworzyć i podgrzać w kuchence mikrofalowej, ale większość ich składników odżywczych została rozgrzana na taśmie przenośnika i nie ma zbyt wiele do pokochania w warzywie, które jest tak miękkie, że nie można ich nawet rzucić widelec bez ich rozpadania to jednak o zielonej fasoli w puszkach: francuski styl to dekadencka, komfortowa zapiekanka z zielonej fasoli na jesienne i zimowe zieloną fasolę można znaleźć w większości supermarketów przez cały czas, wstępnie umyj je i przycinaj (gotowe na przepis, czasami nazywane są) lub kup je garściami i waż 2 prosta, ale świeża przystawka z Zielonej Fasoli Z Pomidorami jest gotowa na więcej przypraw, w zależności od profilu smakowego, który możesz uwaga: Dodaj wszelkie przyprawy PO usunięciu zielonej fasoli z pomidorami z ognia. Fasolę odcedź przed dodaniem jeden zestaw smaków, aby ożywić swoje kubki smakowe poniżej: 1 łyżka włoskiej przyprawy, 2 łyżki masła i 2 łyżki startego parmezanu2 t soku z cytryny, ½ t skórki z cytryny, jeśli masz świeżą cytrynę, kilka mielonych pieprzyków, w razie potrzeby z 1 łyżką oliwy z oliwek2 łyżki oliwy truflowej i odrobina soli truflowej, do smaku popękany czarny pieprzSmak azjatycki: 1 łyżka imbiru, 1 łyżka sosu sojowego, pasta z trawy cytrynowej, posiekana zielona cebula, czosnek lub mieszanka ziół azjatyckich Przejdź do treściNajważniejsze!Uwielbiam to danie i zazwyczaj zmieniam dodane przyprawy w zależności od moich głównych. Ale to proste i szybkie. Niektórzy najpierw kroją pomidory, ale ja lubię je w całości, a później dodaję je, aby nie zepsuły się zbyt smaku to sposób, aby dowiedzieć się, że zielona fasola jest odpowiednią delikatnością dla Ciebie i Twojej rodziny lub gości. Nikt nie lubi zielonej fasolki do żucia, ale zbyt miękkiej i tak, jakbyś właśnie otworzył aby przed dodaniem przypraw spuścić całą wodę z gotowania. Niedawno dowiedziałem się, że kiedy dodaję tłuszcz i zioła (lub cokolwiek), to wszystko spływa do nadzieję, że spodoba ci się ten przepis. Czy istnieją odmiany, które sprawiają, że jest to Twoje własne? Daj nam znać w komentarzach poniżej. 0 Jak gotować na parze fasolkę szparagową na patelni? Jak przyciąć zieloną fasolę Fasolka szparagowa na parze z cytryną Jak podsmażyć zieloną fasolkę (łatwy przepis) czosnek zielona fasola Przepis na świeżą zieloną fasolkę imbirową Przepisy na zieloną fasolę – sposoby na gotowanie Łatwy przepis na obiad: zapiekanka taco (niesamowity) Jak gotować na parze zieloną fasolkę w kuchence mikrofalowej? Szczyt Frytownica powietrzna Przepisy na przystawki Piekarnia Blendery Sokowirówki Śniadanie Przyprawa Przepisy na przyprawy Zamienniki gotowania Wskazówki dotyczące gotowania Naczynia Nóż do sztućców Planowanie posiłków deserowych Przepisy na desery Przepisy na napoje Napoje Planowanie posiłków FAQ Wyróżniony Świeżość żywności Pokarmy, które zaczynają się od Grille Planowanie świątecznych posiłków Jak Jak zamrozić Jak podgrzać Jak przechowywać Infografika Informacje o składnikach To jest złe Gadżety kuchenne Planowanie dań głównych Przepisy na danie główne Planowanie posiłków Przygotowanie posiłku 101 Kuchenki mikrofalowe Inni Oparty na roślinach Przepis Przepisy Sałatki Saute Planowanie przystawek Przepisy na przystawki Przekąski Planowanie posiłków Przepisy na przekąski Herbata Kawa Wskazówki i porady O nas Warunki usługi Polityka prywatności ŁącznośćZapoznanie się z krótkim streszczeniem „O psie, który jeździł koleją” Romana Pisarskiego jest niezwykle wartościowe, szczególnie jeżeli przygotowujesz się do egzaminów, sprawdzianów lub kartkówek. Krótkie streszczenie pozwala zrozumieć ogólną fabułę i tematykę książki, co może pomóc w zidentyfikowaniu kluczowych Wszyscy przynajmniej raz w życiu trafiliśmy na lekturę, która była dla nas drogą przez mękę. Jednak przerabianie nawet najbardziej uciążliwej książki może być znacznie łatwiejsze, gdy mamy pod ręką wszystko, co niezbędne. Dlatego w Empik Go przygotowaliśmy specjalny abonament Lektury Szkolne, który daje dostęp do ponad 350 e-booków i 650 audiobooków. Pamiętajmy przy tym, że do rzetelnego omówienia książek na lekcji języka polskiego przyda się nie tylko sama lektura, ale też dodatkowe materiały. We współpracy z Joanną Jaźwińską powstał cykl audio „Ale o co chodzi?”, w którym autorka omawia poszczególne tytuły. To może okazać się przydatne, gdy chcemy podsumować wszystkie informacje albo przypomnieć sobie konkretne fragmenty dzieła. W tym tekście zamieściliśmy kilkanaście propozycji najciekawszych lektur dostępnych na Empik Go – jako e-booki albo audiobooki. Zachęcamy także wszystkich dorosłych czytelników, którzy szkołę mają dawno za sobą, żeby dali kiedyś drugą szansę tym tytułom. Będziecie zaskoczeni, jak często powrót po latach do lekko zapomnianej lektury może okazuje się przyjemnym doświadczeniem. Zobaczmy, na co szczególnie warto zwrócić uwagę na Empik Go: „Akademia Pana Kleksa” - audiobook Dla wielu osób „Akademia Pana Kleksa” to jedno z najcieplejszych wspomnień związanych z literaturą dziecięcą. Wybitne dzieło Jana Brzechwy doczekało się wielu adaptacji: równie kultowego filmu z 1984 roku, dwóch kontynuacji, a nawet wersji musicalowej w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Jak Pan Kleks sprawdza się dzisiaj? To wciąż intrygująca, kolorowa opowiastka, gdzie znane elementy baśni przeplatają się z nieskrępowaną wyobraźnią autora. Audiobook „Akademia Pana Kleksa” na Empik Go jest czytany przez samego Piotra Fronczewskiego – czy można wyobrazić sobie kogoś lepszego do tej roli? „Puc, Bursztyn i goście” – audiobook Opowieść Jana Grabowskiego z lat 30. ubiegłego wieku być może nie cieszy się taką popularnością jak wyżej wymienione, ale to wciąż dobra i zaskakująco świeża książka dla dzieci, która doskonale przetrwała próbę czasu. Podczas lektury poznajemy historię dwóch wiejskich psów, których spokój zostaje przerwany wizytą gości z Warszawy – domowych piesków rasowych. Jak obie strony poradzą sobie w tym zetknięciu dwóch, skrajnie różnych światów? „Puc, Bursztyn i „Goście świetnie sprawdzają się jako audiobook dla dzieci. To ciepła, przyjemna historyjka, w której nie brakuje humoru. Idealna na spokojny wieczór. „Tajemniczy Ogród” – e-book Patrząc na „Tajemnicy Ogród” z perspektywy czasu, trudno nie docenić literackiego kunsztu Frances Hodgson Burnett. Autorka jest mistrzynią tworzenia sugestywnej atmosfery: od niepokojących, zimnych pomieszczeń zaniedbanego dworu, aż po zapierające dech w piersiach, mistyczne tereny ukrytego przed światem ogrodu. Historia dzielnej Mary i schorowanego Collina jest mądrą opowieścią o godzeniu się z przeszłością, walce o siebie i stawianiu czoła najtrudniejszym wyzwaniom. „Tajemniczy Ogród” to książka, która może sprawić dzieciom przyjemność, gdy czyta się ją powoli, chłonąc każdy obraz malowany przez autorkę. W 2021 roku tytuł doczekał się też adaptacji filmowej z Colinem Firthem i Julie Walters. „Ania z Zielonego Wzgórza” - audiobook Pozostając w podobnej tematyce – „Ania z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery to lektura wciąż żywa i aktualna. Doczekała się całej masy adaptacji, w tym niedawnego serialu „Ania, nie Anna” na Netfliksie. Dużą rolę w tym sukcesie odgrywa doskonała główna bohaterka. Ania to złożona postać, ambitna indywidualistka, której kibicujemy aż do ostatniej strony. „Ania z Zielonego Wzgórza” świetnie sprawdza się jako audiobook dla dzieci. Historia czytana przez Joannę Pach-Żbikowską ma przyjemny, spokojny nastrój, a przy tym pozwala nam się jeszcze lepiej zaprzyjaźnić z bohaterami książki. Warto sprawdzić! „Mały Książę” - audiobook Kolejny klasyk literatury dziecięcej, który pozostaje powszechnie uwielbiany przez czytelników z całego świata. „Mały Książę” to prawdziwie ponadczasowa lektura – urocza przypowiastka o miłości, dorastaniu i przyjaźni. Tutaj baśniowość miesza się z filozofią, a całość może sprawić dużą radość nawet dorosłemu czytelnikowi. „Mały Książe” jako audiobook może być dla młodszych dzieci łatwiejszy do przyswojenia. Czytający książkę Tomasz Sobczak nadaje narracji przystępny, niespieszny rytm, dzięki czemu odkrywanie przygód tytułowego bohatera staje się jeszcze przyjemniejsze. „Dzieci z Bullerbyn” – audiobook Astrid Lindgren to jedna z najbardziej lubianych autorek książek dla dzieci w historii. Jej opowieści od zawsze zachwycają inteligentnym humorem oraz niebanalnymi, mądrymi bohaterami. Oprócz kultowych „Dzieci z Bullerbyn” Lindgren jest również twórczynią słynnego cyklu o przygodach Pippi Pończoszanki. „Dzieci z Bullerbyn” to urocza, nostalgiczna opowieść o życiu grupy dzieci na szwedzkiej prowincji. Audiobook jest czytany przez Edytę Jungowską – aktorkę, która przez lata stała się najpopularniejszą lektorką książek Astrid Lindgren. Jej ciepły ton głosu idealnie pasuje do twórczości Szwedki. Poznaj inne możliwości, jakie daje ci Empik Go: Audiobooki i podcasty, których nie można przegapić Fantastyka w Empik Go Kto najlepiej czyta audiobooki? Poznaj lektorów z Empik Go „Szatan z siódmej klasy” – e-book „Szatan z siódmej klasy” Kornela Matuszyńskiego jest książką dla dzieci, którą wszyscy na pewnym etapie życia poznajemy, ale potem zazwyczaj ginie w mrokach niepamięci. Wracając do niej po dłuższym czasie okazuje się, że to bardzo sprawnie napisana powieść detektywistyczna dla najmłodszych. Bohaterowie są ciekawi, zagadka potrafi zainteresować, a z każdą kolejną stroną coraz bardziej chcemy rozwikłać tajemnicę skarbu. Jeżeli tylko spojrzymy na „Szatana z siódmej klasy” przychylnym okiem, odkryjemy, że to świetny przykład polskiej literatury młodzieżowej, po który wciąż warto sięgać. Niezależnie, czy jako e-book, czy wydanie drukowane – powieść Kornela Matuszyńskiego zapewni młodszym czytelnikom wciągającą rozrywkę na kilka wieczorów. „Kamienie na szaniec” – audiobook „Kamienie na szaniec” to bez wątpienia jedna z najczęściej przywoływanych i wspominanych lektur szkolnych. Opowieść o członkach Szarych Szeregów do dzisiaj inspiruje i przypomina o wydarzeniach z czasów II Wojny Światowej, a przy tym pozostaje kawałkiem fantastycznej literatury młodzieżowej, który po prostu świetnie się czyta. Opis Akcji pod Arsenałem w wykonaniu Kamińskiego chwyta za gardło i wywołuje u czytelników ogromne emocje. Warto się o tym przekonać, chociażby za sprawą audiobooka. „Solaris” – e-book Trwa rok Lema, więc to świetna okazja, żeby sięgnąć po twórczość jednego z najważniejszych autorów science-fiction w historii polskiej literatury. „Solaris" to jedno z najwybitniejszych dzieł Stanisława Lema - opowieść o kontakcie z nieznaną wcześniej formą inteligencji nie zestarzała się ani odrobinę od momentu jej wydania. To niezwykle oryginalna i intrygująca lektura, która zachęca do rozważań o ograniczeniach człowieka i sposobach jego poznawania wszechświata. Niesamowita wyobraźnia autora sprawiła, że „Solaris" stało się światowym hitem i doczekało dwóch ekranizacji. Warto sięgnąć - nawet jeżeli szkołę mamy już dawno za sobą. „Quo Vadis” – audiobook Jedna z najważniejszych powieści Henryka Sienkiewicza, prawdziwie epicka opowieść o początkach chrześcijaństwa i starożytnym Rzymie pod władaniem Nerona. Bez wątpienia „Quo Vadis” uchodzi za szczytowe osiągnięcie autora – to przemyślana, wielowątkowa lektura, która robi wrażenie swoim rozmachem. Sienkiewicz zawarł w swojej książce wszystko, czego możemy się spodziewać po tego typu literaturze; wątki historyczne mieszają się z romansowymi, a śmierć i miłość idą ze sobą w parze. „Quo Vadis” świetnie sprawdza się jako audiobook. W wersji na Empik Go powieść czyta Leszek Filipowicz. Tytuł warto słuchać rozdział po rozdziale, robiąc sobie przerwy między fragmentami. W końcu oryginalnie była ona publikowana w odcinkach i w tej formie sprawdza się doskonale. „Pan Tadeusz” – audiobook Poemat, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii romantyzmu i jedno z najważniejszych dzieł polskiej literatury w ogóle. Jednocześnie jest to lektura szkolna, którą pamiętamy wszyscy – i nie zawsze są to wspomnienia dobre. Prawda jest taka, że „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza potrafi być wymagający da młodszych czytelników – jednak przy odpowiednim podejściu poznawanie go może okazać się pięknym doświadczeniem. Wbrew wszelkim pozorom „Pan Tadeusz” to fantastyczny materiał na audiobook. W wersji słuchanej jeszcze lepiej możemy docenić charakterystyczny rytm trzynastozgłoskowca oraz poetycki kunszt Mickiewicza. Warto się o tym przekonać samemu – nawet jeżeli już dawno skończyliśmy edukację i lektury szkolne nas nie dotyczą. „Lalka” – audiobook Nawet dzisiaj, ponad 130 lat od pierwszego wydania, „Lalka” Bolesława Prusa potrafi zrobić ogromne wrażenie na współczesnym czytelniku. Gdy czytamy ją na spokojnie, bez goniących nas szkolnych terminów, okazuje się, że to wyjątkowo inteligentna i świetnie napisana powieść. „Lalka” porusza całą masę zaskakująco aktualnych tematów, przeplata ze sobą zróżnicowane, wciągające wątki oraz przedstawia nam niejednoznacznych bohaterów, obok których nie można przejść obojętnie. Ogromne zalety powieści Prusa szczególnie dobrze widać w serialu audio przygotowanym przez Empik Go i Osorno Media. „Lalka” w tej wersji została delikatnie uwspółcześniona, a przy tym w pełni zachowuje ducha oryginału. W głównych roli Wokulskiego wystąpił Adam Woronowicz, a Izabelę Łęcką zagrała Julia Wieniawa. Więcej informacji o „Lalce” znajdziecie na oficjalnej stronie produkcji Empik Go. „Zbrodnia i Kara” – audiobook Dla wielu osób to właśnie „Zbrodnia i kara” pozostaje najcieplej wspominaną lekturą szkolną, którą czytało się z prawdziwą przyjemnością. Nakreślona przez Fiodora Dostojewskiego historia Raskolnikowa i popełnionego przez niego morderstwa to powieść psychologiczna, którą czyta się jak najlepszy kryminał. Audiobook „Zbrodnia i kara” czyta Filip Kosior – charakterystyczny głos lektora i jego umiejętności aktorskie dodatkowo podkreślają wszystkie zalety książki. W tej wersji Raskolnikow staje się jeszcze bardziej rzeczywisty, a jego rozterki i przemyślenia działają na słuchaczy jeszcze mocniej. „Ferdydurke” – e-book Witold Gombrowicz to wyjątkowo barwna i zasłużona postać polskiej literatury XX wieku. Artysta wielu twarzy i wcieleń, człowiek o niezwykłej intuicji językowej, w swoich dziełach skłonny zarówno do poważnej, psychologicznej refleksji, jak i absurdu czy prowokacji. Nie da się Gombrowicza zamknąć w jednej szufladce, ale dla wielu z nas pisarz pozostał przede wszystkim autorem „Ferdydurke”. I z pewnością nie jest to skojarzenie złe. Czytając „Ferdydurke”, nawet jako lekturę szkolną, trudno nie docenić gombrowiczowskiego talentu do łączenia rozmaitych środków literackich. Sceny groteskowe łączą się tu z głębokimi przemyśleniami dotyczącymi społecznych norm, natury człowieka czy też konformizmu. Nie bez powodu „Ferdydurke” stała się tak ważnym dziełem – to powieść, w której na każdym etapie życia możemy odkryć coś nowego. Pełną ofertę lektur szkolnych znajdziesz w aplikacji Empik Go. Sprawdź też nasze teksty o literaturze na Empik Pasje w dziale Czytam. Niekoniecznie przejmuję się tym, czy pasują mi do reszty stroju, czy też nie 😀 Jeśli jednak Wy przejmujecie się tym bardziej i chcecie, aby Wasz kolor paznokci pasował do wszystkiego, to stawiajcie na jasne odcienie. Jaki kolor na krótkie paznokcie? Krótkie paznokcie nie są moim zdaniem niczym gorsze od długich. Komentarze sameQuizy: 34 Udało mi się wszystkie Odpowiedz Za pierwszym razem. Fajny quiz💙 Odpowiedz Za pierwszym raze! Fajny quiz❤️ Odpowiedz Wszystkie za 1 razem. Fajny quiz💜💙💜 Odpowiedz2 Za drugim razem😉 Odpowiedz2 Wszystko dobrze😃 Odpowiedz2 Za drugim razem. Miałam wszystkie oprócz ostatniej (i sama nie wiem, dlaczego wybrałam tą absurdalną odpowiedź, ale jakoś tak wyszło 😄😄😄) Chłopców z ulicy Pawła dosłownie kiedyś kochałam, Anię uwielbiam, lecz Akademia Kleksa, to NAJGORSZA LEKTURA JAKĄ CZYTAŁAM KIEDYKOLWIEK! Odpowiedz2 PQ6K.